– Fakt, że przybyło zadłużenia, a nie dłużników, oznacza, że głównie pogłębiają się kłopoty finansowe firm, które miały je już wcześniej. Jeżeli przedsiębiorstwo doświadczyło problemów z terminowymi rozliczeniami jeszcze przed pandemią, gdy sprzyjała koniunktura, to teraz wychodzenie z długów uniemożliwiają podwyżki cen energii i surowców, a także wyższe raty kredytów oraz leasingów – mówi Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor. – Mimo że ogromna liczba producentów papieru wprowadza kolejne podwyżki cen oferowanych produktów, nie rozwiązuje to problemów z zachowaniem płynności finansowej. Niektórzy już wstrzymują produkcję, aby nie popadać w coraz większą spiralę zadłużenia. Rachunki za dostawy energii elektrycznej są teraz kilkukrotnie wyższe niż przed rokiem, co w tak zmechanizowanym biznesie jest odczuwalne wyjątkowo mocno. Podobnie jest z gazem czy paliwami – dodaje.
Celuloza na wagę złota | Kolejnym, równie istotnym problemem, jest spadek importu celulozy z Rosji, który w ub.r. stanowił 9 proc. dostaw zagranicznych. Przerwane łańcuchy dostaw bezpośrednio przełożyły się na wzrost cen surowca, bez którego sektor nie może funkcjonować. Zdrożało zatem wszystko i to na każdym etapie produkcji – od cen surowca, po transport i magazynowanie. Widać to szczególnie po wzroście zaległego zadłużenia wśród producentów masy włóknistej, papieru i tektury (kod PKD 17.1). Ich przedawnione zobowiązania zwiększyły się o prawie 380 proc. r/r.
Kryzys w mniejszym stopniu odczuwają producenci wyrobów z papieru i tektury, m.in. tapet, art. piśmiennych, opakowań czy też art. gospodarstwa domowego (kod PKD 17.2). Dynamika przyrostu zaległych zobowiązań jest tutaj zdecydowanie niższa (18 proc.). Problem jednak nadal istnieje, co jest widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. – Rosnąca presja kosztowa, przerwane łańcuchy dostaw, realne ryzyko wprowadzenia reglamentacji prądu czy gazu, a także ograniczona możliwość przerzucania rosnących kosztów na odbiorców, pogłębiają problemy i sprawiają, że obie grupy z niepokojem patrzą w przyszłość – wskazuje prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupy BIK).
– Wysokie koszty produkcji oraz duże zapotrzebowanie na gotowy produkt powodują, że ceny artykułów z papieru poszybowały w górę. Stwarza to realne zagrożenie dla branży poligraficznej, bo przekłada się na ceny podręczników, książek czy gazet. Spodziewamy się, że obecna sytuacja na rynku przyspieszy, już postępującą, cyfryzację. Konsumenci – mimo że świadomi przyczyn wzrostu cen – sami borykają się z inflacją i szukają oszczędności. A korzystanie z nośników elektronicznych – poza tym, że jest wygodne – staje się teraz tańsze – podsumowuje Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor.
[1]: Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki S.A., „Sektor papierniczy. Rekordowe wyniki I półrocza, wzrost wyzwań́ na horyzoncie”, wrzesień 2022
Źródło: BIG InfoMonitor