spot_imgspot_img

Sukces z agrafką. Badge4u

Niestety nie ma czym zastąpić Fiery, ponieważ nie ma innej alternatywy. Gdyby system został na przykład zhakowany, też nie bylibyśmy w stanie pracować.

Historia firmy Badge4u brzmi niczym sen. Niewielka rodzinna firma założona przez Wojciecha Pawłowskiego na początku lat 90, z biegiem lat przekształca się w największego w Europie wytwórcę gadżetów reklamowych, a przede wszystkich znaczków na agrafce, których obecna produkcja osiąga oszałamiającą liczbę 15 milionów sztuk rocznie.

- Reklama -

Z Marcinem Pawłowskim, CEO firmy Badge4u udało nam się porozmawiać o początkach firmy i jej niesamowitym sukcesie, działalności na światowych rynkach i konkurencji. Poruszyliśmy także temat oprogramowania Fiery, będącego jednym z filarów funkcjonowania Badge4u.


Jak to się stało, że zaczęliście korzystać z Fiery i co było przyczyną zainteresowania tym systemem?

Fiery obecne była już przy zakupie pierwszego urządzenia, Xeroxa 800 w okolicach 2006 roku. Tak naprawdę zainteresowaliśmy się Xeroxem, a Fiery była dodatkiem. Mój ojciec na targach drupa miał zakupić Ricoha, jednak gdy zobaczył co potrafi Xerox, przekalkulował wszystko i zdecydował się na urządzenie tej drugiej firmy, mimo że było o wiele droższe i tak już zostało…

Jakie są największe pozytywy korzystania z Fiery?

Jeżeli chodzi o dostosowanie koloru, można to zrobić także na tej starszej maszynie, na której nie ma Fiery, jednak Command Workstation możemy zainstalować na stanowisku każdego pracownika, dzięki czemu jesteśmy w stanie wykonać wszystko z jednego biurka, zwłaszcza jeśli chodzi o kontrolę pracy na urządzeniach. Jeżeli na przykład coś się zatnie, od razu widzimy komunikat i musimy podejść do maszyny.

Widzimy dokładnie jakie materiały i media mamy włożone do maszyny, czy możemy na nich drukować, czy też je wymienić. Nie jest to może pełna, ale daleko idąca automatyzacja. Moglibyśmy to jeszcze bardziej zautomatyzować, jednak jest to druk cyfrowy i krótkie serie, więc byłoby ciężko o taką totalną automatyzację. Gdyby były dłuższe serie, moglibyśmy ustawiać kolejkę tak, by wszystko przebiegało płynnie, nie nagrzewało się i piec nie studził. Być może byłoby łatwiej z mniejszą różnorodnością produktów, jednak tego nie jesteśmy w stanie wyeliminować. Mamy dużo produktów i są grupy, które muszą być wydrukowane na określonym materiale, a niektóre na jeszcze innym.

Marcin Pawłowski

Czy trudno jest wdrożyć się w ten system?

Nie, jest on bardzo intuicyjny podobnie jak Windows. Jeżeli ktoś pracuje w poligrafii i wcześniej przygotowywał jakiekolwiek pliki w Photoshopie, Image Viewer działa na dokładnie tej samej zasadzie. Czasem, jeśli nie jesteśmy w stanie wyciągnąć czegoś na maszynie w tym programie, otwieramy ten plik w Photoshopie. Jeżeli potrzebujemy np. więcej czarnego koloru, bo proof wydrukował się inaczej, a w pliku nie ma tego czarnego i nie możemy go podbić na maszynie, wtedy po prostu sztucznie dodajemy ten kolor w Photoshopie, dzięki temu pojawia się on w Image Viewerze… więcej w czasopiśmie Świat Poligrafii Professional wydanie 04.2024.


Prenumeruj Świat Poligrafii Professional | 360 PLN/rok (brutto)
ulica, nr. posesji, nr. lokalu, kod pocztowy, miasto
Niniejszym wyrażam zgodę na umieszczenie moich danych osobowych w bazie SUNNY MEDIA (wydawca czasopisma Świat Poligrafii Professional, Opakowania i Etykiety, Digital Business oraz serwisów: swiatpoligrafiipro.pl, katalog.printnews.pl, printnews.pl) zgodnie z wytycznymi zawartymi w Polityce prywatności opublikowanymi na łamach www.swiatpoligrafiipro.pl. SUNNY MEDIA informuje o możliwości wglądu i poprawiania zgromadzonych danych zgodnie z RODO.

Tylko dla ciebie

spot_img

Partnerzy portalu

Aktualności

- Reklama -spot_img
- Reklama -spot_img

Drukarnia CDM Packaging

Scorpio

ZING

Drukarnia Interak