spot_imgspot_img

Ekologia, większe możliwości i nowe rynki: Mark Andy Evolution Series E3 w drukarni Beta-Point

„Zaczynaliśmy od etykiet logistycznych – mówi Beata Hoffmann-Pohnke. – Niemal od początku budowaliśmy naszą markę, mając na uwadze zapewnienie klientom płynnej produkcji, terminowych dostaw do ich odbiorców, a w przypadku etykiet kolorowych atrakcyjny design ich opakowań i produktów. Dlatego nasze standardy obejmują: dotrzymywanie terminów, realizowanie uzgodnionych warunków współpracy i wysoka, powtarzalna jakość etykiet. Od wielu lat doceniają to klienci, a chcąc zadawalać ich w coraz większym zakresie, naszym standardem jest nieustanny rozwój. Stąd ostatnie projekty i inwestycje. Zakup nowej maszyny miał umożliwić realizację dużych nakładów specjalistycznych etykiet wielokolorowych oraz produkcję etykiet peel-off, laminowanych, owijek itp.

- Reklama -

Od jakiegoś czasu widzimy te trendy w różnych segmentach rynkowych. Dlatego zależało nam na tym, by w tym zakresie móc również obsługiwać klientów, proponując im wielokolorową etykietę zupełnie nowej jakości. Chcieliśmy, by nie tylko była ona ciekawa, ale także nowoczesna, spełniająca wysokie standardy. Po przyjrzeniu się ofercie Mark Andy, ale także innych konkurencyjnych producentów, odpowiednim narzędziem w kontekście naszych aktualnych potrzeb okazała się maszyna Evolution Series E3, drukująca farbami UV z nowym systemem suszenia UV”.

Piotr Pohnke dodaje: „Początkowo planowaliśmy zakup innego rozwiązania, jednak okazało się, że inwestując określone środki możemy od Mark Andy otrzymać znacznie więcej. To, co gdzie indziej bowiem było opcją, tu okazywało się częścią standardowego wyposażenia. W efekcie zakupiliśmy maszynę z dużo większymi możliwościami niż początkowo zakładaliśmy.”

Na tym jednak, jak podkreślają właściciele firmy, pozytywne aspekty inwestycji się nie skończyły.

„Już na etapie decyzyjnym ważnym dla nas był fakt, że europejski oddział firmy Mark Andy, a także jej lokalny serwis, znajdują się w Polsce. Słyszeliśmy pozytywne opinie z tym związane od innych użytkowników tych maszyn. Był to dla nas niezmiernie ważny element. I tu odnotowujemy kolejne pozytywne doświadczenia. Zarówno wdrożenie maszyny, jak również szkolenia przebiegły sprawnie i bez zakłóceń. Firma Mark Andy okazała się zatem nie tylko sprzedawcą, ale także doradcą, co bardzo sobie cenimy”.

Różnorodność klientów obsługiwanych przez firmę Beta-Point jest bardzo duża. Przekłada się to na dywersyfikację zleceń.

„Obsługujemy klientów z wielu branż – mówi Beata Hoffmann-Pohnke. – Ich zamówienia są bardzo różne – od mniejszych po całkiem spore nakłady. Maszyna Mark Andy umożliwia nam obecnie ich sprawną realizację. Jest intuicyjna i prosta w obsłudze. Po przeszkoleniu nasi pracownicy mogą w znacznie krótszym czasie realizować bieżące zlecenia. Choć cały czas poznajemy możliwości tego rozwiązania, już teraz widzimy, że pozytywów związanych z pracą z nim będzie jeszcze więcej”.

Lena Chmielewska-Bontron, European Marketing Manager w firmie Mark Andy dodaje:

„Jesteśmy producentem, dla którego ogromne znaczenie ma wspomniana wygoda w użytkowaniu naszych maszyn. Ergonomia urządzenia, jego intuicyjna i prosta obsługa przekłada się bowiem na czas realizacji zleceń. Przy projektowaniu maszyn bierzemy więc pod uwagę każdy tego rodzaju aspekt. Oprócz zaawansowanych technologii okazuje się bowiem, że takie elementy również w znaczącym stopniu wpływają na produkcję”.

Właściciele Beta-Point podkreślają, że był to dla nich również istotny element przy podejmowaniu decyzji, choć jednym z najważniejszych okazał się aspekt ekologiczny, który się z nim wiąże.

Tylko dla ciebie

spot_img

Partnerzy portalu

Aktualności

- Reklama -spot_img
- Reklama -spot_img
- Reklama -spot_img

Drukarnia CDM Packaging

Scorpio

ZING

Drukarnia Interak

×