To drugie takie spotkanie, jakie odbyło się po pandemii COVID-19. O ile jednak pierwsza, zaległa edycja, mająca miejsce w Amsterdamie w październiku ubiegłego roku, wciąż nie mogła w pełni wykorzystać drzemiącego w branży potencjału, o tyle tegoroczne targi w Berlinie ewidentnie świadczą o pełnym odrodzeniu spotkań targowych i branżowych dyskusji. FESPA zachwyciła mnie wielkością przestrzeni wystawienniczej, liczbą wystawców i odwiedzających.
Co więcej, targi w Berlinie zazwyczaj przyciągają wiele publiczności z Polski. Nie inaczej było tym razem. Język polski dał się słyszeć zarówno wśród wystawców, jak i odwiedzających. Ogromną radość sprawiła mi możliwość spotkania z naszymi polskimi partnerami i klientami. Jednak targi to także nowe rozwiązania, technologie i możliwości. A tegoroczne nowości po prostu nie mogły nie zrobić wrażenia!
Przyspieszyć i zautomatyzować produkcję | Dominującym tematem Strefy Canon była w tym roku automatyzacja produkcji. Prezentowane drukarki, plotery tnące i oprogramowanie tworzyły jeden spójny ekosystem, pozwalający znacznie odciążyć pracowników, a tym samym uzyskać jak największe oszczędności na czasie przygotowania poszczególnego zlecenia. Szczególną rolę w tym zakresie pełniły rzecz jasna nasze uznane rozwiązania do druku wielkoformatowego:
- fabryka tapet (kompletne rozwiązanie do tworzenia drukowanych aranżacji wnętrz),
- technologia Arizona FLOW, redukująca potrzebę maskowania stołu plotera płaskiego.
Miałem okazję przeprowadzić wiele rozmów z użytkownikami z całej Europy Zachodniej, a także USA, którzy potwierdzali, że możemy dziś mówić o prawdziwym boomie na drukowane aranżacje wnętrz. Spory wpływ mają na to właśnie rozwiązania Canon, które zapewniają proste jak nigdy dotąd drukowanie tapet ściennych i podłogowych, a także wykorzystanie w druku mniej klasycznych podłoży, od drewna po szkło. Goście Strefy Canon mogli obserwować na przykład druk reklamowych dysków frisbee.
Jako jeden z nielicznych wystawców, Canon położył silny nacisk na oprogramowanie automatyzujące druk. Odwiedzający Strefę Canon mogli poznać tajniki oprogramowania OneVision (system dla średnich i dużych dostawców druku, gwarantujący szybszą pracę i redukcję zużywanych materiałów), ERPA (propozycja dla przedsiębiorców zajmujących się również produkcją opakowań) oraz nowego systemu z rodziny PRISMA (o nim poniżej).
Dużym zainteresowaniem gości cieszyły się także plakaty reklamowe, drukowane na 44-calowym ploterze Canon imagePROGRAF GP-4000. Model ten wyróżnia wykorzystanie aż 10 kolorów, w tym fluorescencyjnego różowego. W szczegółach: to pierwszy na świecie model skalibrowany do druku kolorami pastelowymi i neonowymi PANTONE, dzięki czemu idealnie odtwarza żywe, przyciągające uwagę barwy, co jest niezwykle istotne w przypadku chociażby druku plakatów.
„Magiczna” funkcjonalność wykończenia w błysku i macie | Jednym z najważniejszych wydarzeń podczas FESPA 2022 była prezentacja trzech unikatowych technologii Canon, wydajnie wspomagających twórców grafik oraz dostawców usług druku.
Po pierwsze – oprogramowania PRISMA XL Suite, doskonale wpasowującego się w motyw przewodni Strefy Canon (automatyzacja). To potężne narzędzie, pozwalające automatyzować i upraszczać przygotowanie plików do wydruku, a także zdalnie monitorować wszelkie procesy produkcyjne.
Po drugie – dwóch nowych modeli z naszej flagowej serii ploterów płaskich Arizona. Urządzenie Arizona 6100 XTS Mark II zostało stworzone z myślą o wykorzystaniu jak najszerszej gamy podłoży (dzięki niezależnej kontroli nad strefami podsysu operator może w jednym momencie wykonywać kilka różnych projektów albo wykorzystywać nietypowe kształty nośników). Z kolei model Arizona 6100 XTHF Mark II wykorzystuje nowatorską technologię Arizona High-FLOW generującą ciśnienie o dużej mocy, które umożliwia wykorzystanie podłoży nieidealnie przylegających do powierzchni stołu plotera.
Jednak tym, co zrobiło na mnie zdecydowanie największe wrażenie, była nowej generacji technologia FLXfinish+, dająca możliwość uzyskania efektu druku wybiórczego poprzez jednoczesny druk matowy i błyszczący. To prawdziwy przełom. Pierwsza generacja tej technologii umożliwiała uzyskanie takiego efektu, ale jedynie poprzez dwukrotny zadruk, co było trudne do wykonania w praktyce. Teraz ten niezwykły efekt możemy uzyskać już w trakcie jednego przebiegu.
Miałem okazję rozmawiać z klientami z USA, którzy jako pierwsi mogli skorzystać z tej technologii (zainstalowanej do tej pory na kilku ploterach Colorado 1650). Wszyscy potwierdzili jej niezawodność i wyjątkowość: FLXfinish + pozwala im na tworzenie aplikacji, które wyróżniają poszczególną drukarnię na rynku. Co ciekawe, efekt druku wybiórczego nie ma wpływu na zwiększenie kosztów eksploatacji i zużywa mniej więcej tyle samo atramentu, co stosowanie klasycznego wykończenia błyszczącego lub matowego. „Efekt WOW” jest gwarantowany, zwłaszcza że FLXfinish+ będzie można zainstalować także w już pracujących u klientów ploterach UVgel Colorado 1630 i Colorado 1650.
Czekając na Monachium | Wyraźnie widać, że cała branża targowa odradza się po trudnym okresie. Wystawcy również uwierzyli w powracającą moc targów -– w Berlinie nie dało się nie zauważyć inwestycji w efektowną zabudowę stoisk. Wiele z nich robiło ogromne estetyczne wrażenie.
Ten optymizm i pozytywna energia zostaną ze mną i z całym zespołem Canon na dłużej. Nie możemy się już doczekać przyszłorocznej edycji, bo każde takie targi – oprócz dobrych emocji i kontaktów – przynoszą wiele interesujących rozwiązań do świata druku. Wiemy już, że targi FESPA 2023 odbędą się w Monachium; nie pozostaje zatem nic innego, jak powoli rezerwować bilety i zapraszać wszystkich chętnych do uczestnictwa wraz z nami w kolejnym święcie poligrafii.
Rafał Osiekowicz, Product Marketing Team Manager, Canon