spot_imgspot_img

Chroma: światowy rekord wydajności

Często słyszymy, że jesteśmy dość specyficzną drukarnią. Od początku jednak mieliśmy pomysł i wizję, która prowadzona była cały czas w jednym kierunku. Nawet jeśli coś nam nie wychodziło, nie przejmowaliśmy się tym i dążyliśmy do obranego celu - mówi Andrzej Nowak zarządzający drukarnią Chroma.

Mieszcząca się w Żarach firma może poszczycić się mianem jednej z czołowych firm poligraficznych w Europie, a przede wszystkim pierwszej w Polsce drukarni online, która dla swoich klientów stworzyła kompleksowy sklep internetowy. Od początku swojego istnienia Chroma wprowadza rewolucyjne na rynku rozwiązania, łącząc wygodę zamawiania przez Internet z szybkością oraz jakością. Na tym jednak nie kończą się innowacje firmy, jakiś czas temu wprowadziła ona czterodniowy tydzień pracy.

Osiem miesięcy temu zarządziliście czterodniowy tydzień pracy. Co było powodem tego niecodziennego kroku?

Andrzej Nowak: Chcieliśmy dać pracownikom odpocząć, a przy okazji podnieść wydajność. Było to wyzwanie organizacyjne i komunikacyjne, jednak po pierwszych trzech miesiącach stwierdziliśmy, że podtrzymujemy to i idziemy dalej. Zauważyliśmy większe zadowolenie pracowników, na czym nam bardzo zależało. Nieopodal mamy granicę, dużo większych firm i brak dużych miast w pobliżu. To wszystko sprawiło, że musieliśmy walczyć o pracownika w inny sposób i oferować mu dodatki, nie tylko w postaci pensji tylko czegoś, czego nie daje nikt inny. Udało nam się to osiągnąć, a do tego zauważyliśmy spadek ilości zwolnień lekarskich. Wzrosła także wydajność, bo ludziom zależy by utrzymać ten wolny piątek.

Jednym z warunków 4-dniowego tygodnia pracy było utrzymanie realizacji zamówień na satysfakcjonującym nas poziomie, dlatego też nasi pracownicy musieli pracować szybciej – musieliśmy wysyłać zamówienia przed terminem realizacji. Po ogłoszeniu naszej decyzji na początku było niedowierzanie i pytanie co za tym stoi, co się zmieni, czy praca przez te cztery dni będzie dłuższa i czy wynagrodzenie będzie niższe. Po pierwszych wolnych piątkach i pierwszej wypłacie pracownicy przekonali się, że tak naprawdę nie ma żadnych zmian. Jedyną nowością jest właśnie ten wolny piątek i zmiana procesu i podejścia do pracy w ciągu tygodnia.

HP Indigo 100K

Czy decyzja ta sporo „namieszała” od strony organizacyjnej i produkcyjnej?

Ze strony organizacyjnej przygotowaliśmy się do tego i wprowadzaliśmy dużo korekt w trakcie. Pierwsze 2-3 tygodnie były bardzo aktywne dla osób zarządzających produkcją i działami IT. Nie sprzedajemy produktów z półki. Każdy dzień wygląda u nas inaczej, tym bardziej taka zmiana naprawdę nie jest łatwa. Dziś z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że udało nam się to wyśmienicie. Czuliśmy, że to jest naprawdę dobry kierunek i że to zadziała, natomiast nie spodziewaliśmy się, że aż w takim stopniu. Nie sądziliśmy, że utrzymamy ten system pracy przez aż tak długi okres. Podejrzewam, że byłoby ciężko teraz wrócić do „starych czasów” (śmiech).

Czy w kwestii maszyn także pojawiły się jakieś korekty, wymiany sprzętu czy też dodatkowe wyposażenie?

Nie było takiej potrzeby. Mamy tyle wolnych mocy produkcyjnych, że mogliśmy to skumulować, czyli rozłożyć te 20% które zabraliśmy z piątku na pozostałe dni. Największym wyzwaniem były zamówienia z najkrótszym terminem realizacji – jednodniowe, czy nawet te wysyłane tego samego dnia. Dostosowanie wcześniej parku maszynowego do krótkich serii i szybkiej zmiany pozwoliło nam na wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy.

Jak to się stało, że w drukarni Chroma stanęło kolejne urządzenie HP Indigo?

Zdecydowaliśmy się na wymianę. Poprzednią maszynę HP 12000 mięliśmy około pięciu lat. Drukowaliśmy na niej duże ilości zamówień, byliśmy w europejskiej czołówce według rankingu wydruków HP. Zdarzało nam się nawet być w pierwszej dziesiątce na świecie, więc myślę, że ten wynik był naprawdę dobry. Maszyna ta sprawdzała się, jednak przez cały czas chcieliśmy więcej, dlatego dobrze się złożyło, że HP zaproponowało wymianę urządzenia. Była to kwestia warunków, także realizacji samej wymiany. Wiadomo, że prowadzimy biznes i chcemy na tym zarabiać, dlatego stwierdziliśmy, że jeśli będą one atrakcyjne, to wymienimy to urządzenie na nowe. Tak właśnie się stało i maszyna 100K od miesiąca drukuje, jest bardziej wydajna i można powiedzieć, że dla operatorów jest ona bliźniaczym urządzeniem do poprzedniego modelu.

Andrzej Nowak

Nie ma żadnego specjalnego przeskoku, jeśli chodzi o obsługę, zmieniły się tylko niektóre czynności serwisowe. Pod względem codziennej pracy można powiedzieć, że jest to ta sama maszyna z inną naklejką, tylko szybsza (śmiech). Miesiąc to może niezbyt długi okres by stwierdzić, że jest dużo lepsza, jednak widzimy poprawę. Wydajność wzrosła o około 40%, co pozwala nam wydrukować dużo więcej. Do tego dochodzi mniejsza liczba przestojów związanych z serwisem, szybsze przejście z jednego zlecenia na drugie, czy też większa ilość kaset z papierem. W poprzedniej maszynie były dwie, z kolei tutaj mamy cztery, co też daje zysk czasowy podczas pracy i wymianie podłoży. Summa summarum ilość wydruków może być nawet o 50% większa.

HP Indigo 100K w drukarni Chroma

Oprócz tego mamy jeszcze urządzenia drukujące w tym samym formacie, a ostatnio zainstalowaliśmy urządzenie drukujące z roli. Każda z tych maszyn ma co drukować. Wiemy, że posiadając taki park maszynowy wyprzedzimy termin realizacji, aby mieć więcej czasu na kolejne procesy. Nigdy nie zdarzył nam się brak mocy produkcyjnych z tamtą starszą maszyną. Zależy nam jednak, na jak największej dostępności maszyn, dodatkowo zgodnie z naszą polityką, pracujemy na jak najnowszych i nowoczesnych urządzeniach.

Jak trudny bywa dzisiaj klient?

Mam wrażenie, że coraz trudniejszy i bardziej wymagający, zwłaszcza w obszarze ceny, terminu i jakości – czyli tego trójkąta, o którym mówi się, że nie da się spełnić wszystkich jego założeń. Jest duża presja czasu, zresztą wydaje mi się, że to my poniekąd przyzwyczailiśmy klientów do bardzo krótkiego terminu realizacji. Zawsze najlepiej „na wczoraj”, a jak jest na dzisiaj to jest spóźnione. Po drugie jakość, mamy doświadczenie i widzimy, jak zachowuje się klient zagraniczny w stosunku do naszego rynku. U nas klienci są o wiele bardziej wymagający co do jakości i stawiają na nią ogromny nacisk, od kolorystyki po całą obróbkę introligatorską.

HP Indigo 100K

Tutaj nie może być półśrodków, jakiekolwiek pęknięcia i rozbieżności kolorystyczne są nieakceptowalne. Widzimy, że na rynkach zachodnich ten produkt nie jest takiej jakości jak u nas i często zdarza się to w dużych firmach, dostajemy zresztą na ten temat sygnały od naszych klientów. Zastanawialiśmy się nieraz, z czego to wynika? Zazwyczaj pracujemy z pośrednikiem. Pytanie tylko, czy to właśnie on jest tak wymagający, zna się na produkcji i nie chce później tłumaczyć się przed klientem? A może to jednak klient końcowy?… więcej w czasopiśmie Świat Poligrafii Professional.


Prenumeruj Świat Poligrafii Professional | 360 PLN/rok (brutto)
ulica, nr. posesji, nr. lokalu, kod pocztowy, miasto
Niniejszym wyrażam zgodę na umieszczenie moich danych osobowych w bazie SUNNY MEDIA (wydawca czasopisma Świat Poligrafii Professional, Opakowania i Etykiety, Digital Business oraz serwisów: swiatpoligrafiipro.pl, katalog.printnews.pl, printnews.pl) zgodnie z wytycznymi zawartymi w Polityce prywatności opublikowanymi na łamach www.swiatpoligrafiipro.pl. SUNNY MEDIA informuje o możliwości wglądu i poprawiania zgromadzonych danych zgodnie z RODO.

Tylko dla ciebie

spot_img

Partnerzy portalu

Aktualności

- Reklama -spot_img

Opakowania i etykiety

spot_img

Drukarnia CDM Packaging

Scorpio

ZING

Drukarnia Interak

×