Kilkadziesiąt osób, reprezentujących kadrę zarządzającą drukarń wąskowstęgowych, wzięło udział w sympozjum zorganizowanym przez firmę Mark Andy z myślą o jej klientach z Polski. Wydarzenie odbyło się 9 maja br. w Zamku Topacz w Ślęzie.
Złożyło się na nie kilka wystąpień, które – w odróżnieniu od wcześniejszych tego typu spotkań dla użytkowników maszyn Mark Andy – koncentrowały się nie tylko na aspektach rynkowych i technologicznych. Uczestnicy mieli bowiem okazję wysłuchać prezentacji na temat cyberbezpieczeństwa czy wykładu motywacyjnego. Całość zwieńczyła wspólna kolacja.
„Dziękujemy za zaufanie”
Uczestników sympozjum powitali wspólnie: Tom Cavalco – Executive Vice President Mark Andy i Łukasz Chruśliński – European Sales Manager. Tom Cavalco podziękował przybyłym gościom za dotychczasową współpracę. Podkreślił przy tym, jak ważne i cenne jest dla Mark Andy czerpanie wiedzy i inspiracji od swoich klientów, także w kontekście dalszego rozwijania jej oferty.
Następnie głos zabrał Łukasz Chruśliński, który zaprezentował najnowsze trendy rynkowe w obszarze etykiet i wyzwania, z jakimi borykają się przedsiębiorcy na całym świecie. Stymulowane są one – jak podkreślał – ciągłymi zmianami natury geopolitycznej, legislacyjnej, społecznej czy klimatycznej.
Jako typowy przykład zjawiska rynkowego, jakie będzie już wkrótce mieć wpływ na całe nasze życie, w tym wymagania odnośnie etykiet i opakowań, wymienił cyfrowy paszport produktu, coraz powszechniejsze zastosowanie technologii RFID czy wzmożony popyt na etykiety typu linerless.
Rynek etykiet oczami FINAT
Kolejnym prelegentem bvł Philippe Voet – prezes stowarzyszenia FINAT, zrzeszającego europejskich producentów etykiet oraz sprzętu do ich wytwarzania a zarazem szef należącej do niego firmy Etivoet. Przedstawił on najnowsze dane, dotyczące zarówno wolumenu jak i zmian w rodzajach etykiet produkowanych przez drukarnie należące do tej organizacji. Wskazywał też na potencjalne szanse i zagrożenia dla całej branży.
W ramach swojej działalności FINAT m.in. publikuje doroczne raporty, uwzględniające bieżące dane i trendy rynkowe. Z częścią z nich Philippe Voet podzielił się z uczestnikami sympozjum.
Wskazując najważniejsze dane z ubiegłego roku podkreślał, że rynek produkcji etykiet – pod względem wolumenu (liczonego w m2 zadrukowanego podłoża) – po latach rokrocznych wzrostów wrócił do poziomu z 2013 r. Odnotowano tu zarazem spadek o ok. 25% względem roku wcześniejszego. Na ten stan rzeczy – zdaniem FINAT – miało wpływ szereg zjawisk, w tym liczne zakłócenia w łańcuchach dostaw w roku poprzedzającym badania (tj. w 2022), zawirowania w globalnej gospodarce (wpływające na popyt na etykiety) czy problemy z dostępnością i stanami magazynowymi surowca. Philippe Voet zaprezentował szczegółowe dane dotyczące poszczególnych segmentów branży etykietowej (m.in. etykiet samoprzylepnych), jak też z uwzględnieniem ich zastosowań końcowych.
Philippe Voet zauważył, że – pomimo ubiegłorocznych spadków i wciąż niełatwej sytuacji rynkowej – właściciele marek planują co najmniej utrzymać wolumeny zamawianych w br. produktów poligraficznych, optymalizując jednocześnie procesy, obniżając koszty i zwiększając wydajność operacyjną. Wskazał trendy w największym stopniu wpływające na podejmowane przez nich decyzje: ciągłe wahania kosztów (tu duże znaczenie miała ubiegłoroczna inflacja), wciąż niestabilny łańcuch dostaw, napięcia geopolityczne w skali globalnej, a także coraz większy nacisk na integrowanie zasad zrównoważonego rozwoju w ramach prowadzonej działalności…
Więcej w czasopiśmie Świat Poligrafii Professional.
Źródło: Mark Andy