Drukarnia Royalpack ze Słonego k. Zielonej Góry od wielu lat specjalizuje się w produkcji opakowań z tektury falistej, wytwarza też sam surowiec. W ubiegłym roku, w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynkowe i liczne zapytania – także ze strony obecnych klientów – zainicjowała nowy, strategiczny ruch w swojej działalności: uruchomienie produkcji opakowań jednostkowych z tektury litej.
Podobnie jak w przypadku dotychczas realizowanego asortymentu, firma bazuje tu na formacie B0+ i maszynie drukującej Koenig & Bauer Rapida 164-6+L ALV3. Jednak w kontekście dalszej obróbki i formowania opakowań, niezbędne były nowe inwestycje – w efekcie w przeciągu zaledwie kilku tygodni jej park sprzętowy został wzbogacony o dwa rozwiązania wielkoformatowe: sztancę Ipress 145 L PRO i składarko-sklejarkę Omega Ipress 110. Oba – podobnie jak maszyna – zostały dostarczone przez Koenig & Bauer, która stała się tym samym strategicznym dostawcą przy realizacji nowego projektu inwestycyjnego Royalpack.
O planach z tym związanych, o swoich spostrzeżeniach i prognozach względem rynku opakowań tekturowych jak też o dotychczasowej współpracy z Koenig & Bauer mówią Andrzej Tatar i Piotr Tatar – współwłaściciele Royalpack.
Przez wiele lat marka Royalpack kojarzona była z produkcją opakowań z tektury falistej, wzbogaconą z czasem o wytwarzanie i konfekcjonowanie samego surowca. Co wpłynęło na Państwa decyzję o wejściu w zupełnie nowy segment – opakowań z tektury litej?
Andrzej Tatar: Przede wszystkim zmiany rynkowe i oczekiwania klientów, którzy coraz częściej zaczęli zgłaszać zapotrzebowanie na tego typu asortyment. Dotyczy to zwłaszcza marek spożywczych, które obsługujemy, również spoza Polski, a warto podkreślić, że udział eksportu w naszym wolumenie sprzedaży systematyczne rośnie.
Piotr Tatar: Dużym atutem przy podejmowaniu decyzji o wejściu w ten nowy dla nas segment było posiadanie własnej produkcji podłoża oraz wielkoformatowej maszyny drukującej, na której – poza dotychczasową produkcją z udziałem tektury falistej – moglibyśmy realizować także nowe zlecenia na opakowania jednostkowe. Pozostawała kwestia dalszej obróbki zadrukowanych arkuszy, więc niezbędne były inwestycje w rozwiązania analogiczne formatowo do maszyny Rapida 164, umożliwiające sztancowanie i formowanie opakowań.
Tempo realizacji całego projektu było, jak na obecne warunki, błyskawiczne. Jak to się Państwu udało?
P.T.: Zgadza się i tu wielkie podziękowania i ukłon w stronę naszego partnera i dostawcy – firmy Koenig & Bauer. Sztancę wielkoformatową Ipress 145 K PRO zakontraktowaliśmy w lipcu ub. r., niewiele później zapadła decyzja o zakupie składarko-sklejarki Omega Ipress 110, a obie maszyny technicy Koenig & Bauer (CEE) zainstalowali w 1. kwartale tego roku. co pozwoliło sprawnie ruszyć z produkcją…
Więcej na łamach czasopisma Świat Poligrafii Professional
Źródło: Koenig & Bauer